W tym roku okoliczności nie sprzyjały jesiennym spacerom, mimo że pogoda za oknem od października niemalże rozpieszcza. Zanim więc mogłam cieszyć się ulubionymi barwami pobliskiego parku, odleżałam swoje po zaplanowanym ortopedycznym zabiegu.
W międzyczasie udało mi się z perspektywy szpitalnego okna podziwiać zimową aurę, trwającą zaledwie dobę. Potem już było znacznie piękniej ;-)